wtorek, 30 października 2012

Rozdział 27

27

Oczmi Lili

Lot minął dośc szybko.Kiedy bylismy na miejscu czekał na nas bus.Wzielismy swoje rzeczy i zapakowalismy sie .Kiedy dojechaliśmy na miejsce trener rozda klucze od pokoi i wszyscy poszli w swoją stronę.Doszliśmy pod nr 25 i weszliśmy do środka.Niall położył torbę obok drzwi i zamknął je.Podszedł do mnei objął mnei w pasie mówic: -Jak ja bez ciebie wytrzymam te dwa tygodnie?
-Jakoś bedziesz musiał.Kocham cię.Czy myslisz że tą szansę którą dał nam Bóg dobrze wykorzystujemy czy aby na pewno jesteś ze mną szczęśliwy?
-Kochanie jestem najszczęśliwszym człowiekiem pod słońcem a ty się pytasz? A dziekuję za to że zaufałaś mi jeszcze raz.Kocham cię.
Wtedy odwróciłam sie do niego twarza i oddałam mu namiętny pocałunek na ustach.
-Niall czy mój kolczyk w wardze nie drażni cię?Przecież ja nie jestem dziewczyna z twojego opisu..
-Kocham cię taką jaką jesteś a twój kolczyk dodaje ci seksowności .
-Hehe dziekuję.Obiecałeś mi że bedziesz dzwonił i sms`ował?
-Jasne że bedę a gdy przyjedziesz bedę najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.
Te romantyczną gadkę przerwał mi telefon..
-Halo?
-Cześć Lili .Wszystko zabrałaś? Przepraszam że nie odwiozłam cię na lotnisko tak mi przykro ale naprawdę musiałam byc na tej konferencji.
-Hej ciociu nie ma sprawy rozumiem.Mishele wszystko mi przekazała.A po za tym  to na lotniko odwiózł mnie Niall a właściwie jest tutaj ze mną ale dziś wieczór już wylatuje z powrotem.
-Aha to fajnie.Nie muszę sie martwić bo wiem że jesteś w dobrych rękach.
-Tak na pewno jestem pa ciociu.
-Pa.
Dlaczego ciocia twierdzi że jestem w dobrych rękach?-zapytałam Niall`a.
-Kotku moja mama i twoja ciocia się przyjźnią i ciocia Aga zna mnei na wylot .
-Aha fajnie.

Oczami Stell

Kiedy rano się obudziliśmy zaczęlismy sie smiać sami do siebie.Wtedy przyszedł lekarz i zapytał jak się czuje .Powiedziałm mu że dobrze. Na co on stwierdził ze mogę już nawet po jutrze wyjść do domu.Ja o mało co nie podskoczyłam z radośći.Popatrzyłam na Harry`ego i widziałm że posmutniał.Nie wiedziałm o co mu chodziło.

3 komentarze:

  1. uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu fajnie fajnie pisz dalej ;D;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej ; )
    Jestem z Tobą prawie od samego początku bloga.
    Nie wiem czemu, dopiero teraz się ujawniam.
    Mam dla Ciebie miłą niespodziankę, ponieważ nominowałam Cię do Liebster Awards : )
    Więcej info u mnie : http://imagine-one-direction-24h.blogspot.com/2012/11/wiecie-co-lasencje-rozjebayscie-system.html

    OdpowiedzUsuń
  3. cudne.!! ^.^
    no właśnie... dlaczego Harry posmutniał?
    Nie mogę się doczekać następnego! :)

    OdpowiedzUsuń